6 sie 2014

Seven

Z drugiej strony ekranu wita Was Teru.
Dziś doda swój imagin z Niallem. Wybaczcie, że znowu z nim, ale nie wyrobiłam się z imaginem z Liamem, ale obiecuję, że wkrótce się pojawi.
Ten imagin, jest moim napisanym dawno temu, więc może nie być taki dobry i może mieć sporo błędów (głównie przecinków).
Proszę o wytknięcie mi wszelkich błędów ;)

Dziś najlepszy dzień w twoim życiu. Idziesz na koncert One Direction. Kochasz ten zespół nad życie. Najbardziej podoba ci się Niall. Te jego słodkie oczy i piękne włosy, a jak się uśmiecha to masz ochotę zemdleć. Jesteś już na sali z tysiącami innych ludzi. Chociaż jesteś blisko sceny to jakie są szanse że cię zobaczą? Marne. Na ekranie pojawiają się liczby:
10
9
8
7
6
5
4
3
2
1
One Direction!
Chłopaki wybiegają na scenę i zaczynają śpiewać. Tak mija kilka piosenek aż nie stało się to. Nagłe zamieszanie spowodowane pojawieniem się tajemniczego kolesia. Wyciąga on broń i strzela wydając przy tym straszny huk. Widzisz tylko jak ochroniarze próbują go powstrzymać. Na szczęście nikogo nie trafił. Strzela drugi raz tym razem w stronę chłopaków. Robi się straszne zamieszanie. Tym razem też nikogo nie trafia. Strzela trzeci raz. Widzisz jak Niall upada na ziemię powalony strzałem. Patrzysz jak Liam krzyczy ''Nie!'' i chłopaki podbiegają do leżącego na ziemi Horana. Directionerki krzyczą próbując się dostać na scenę. Spoglądasz na to wszystko nie wierząc w to, co się dzieje. Na scenę wbiega ktoś, kto pomaga Niallowi. Chłopaki nie chcą się odsunąć. Złapano tego kto postrzelił Horana. Wyprowadzono wszystkie Directionerki ale nie ciebie. Szarpałaś się i nie chciałaś wyjść bez wiedzy, czy Niall przeżył. Reanimują Nialla. Lekarze po jakimś czasie odchodzą od Horana i mówią coś do chłopaków. Kiedy to usłyszeli rozpłakali się jak dzieci. Uklękli przy ciele Nialla. Prawdopodobnie Niall nie przeżył. Płaczesz jeszcze bardziej niż przedtem. Jak on mógł zabić twojego ulubieńca. Masz nadzieję że wyląduje w więzieniu. Ale po co? To nie przywróci ci Nialla. Choć nawet Nialler nie wiedział że istniejesz to i tak będzie ci go brakować. On był częścią twojego życia. Wyprowadzono cię wreszcie z sali. Nie miałaś siły by dalej się bronić. Przyjeżdżasz do domu taksówką. Wbiegasz do domu i od razu biegniesz na górę nie zwracając uwagi na zaskoczonych rodziców. Rzucasz się na łóżko i płaczesz. Do pokoju przychodzi twoja matka. Pyta : Co się stało? Opowiadasz jej wszystko po kolei a twoja matka nie może uwierzyć w to co mówisz. Idziecie na dół gdzie nadal siedzi zaskoczony ojciec. Włączacie telewizor i na dole ekranu widnieje już napis: Niall Horan nie żyje! Płaczesz coraz głośniej. Wszystko przypomina ci jego. Choć znałaś go tylko ze stron Directionerskich, to i tak czujesz pustkę w sercu. Nie możesz wytrzymać ale musisz. Niall i tak na zawsze zostanie w twoim sercu.